Ukraińscy dziennikarze apelują o pomoc w obronie wolności słowa

Od redakcji: Dziennikarze popularnej ukraińskiej gazety internetowej „Strana” zwrócili się społeczności międzynarodowej o pomoc w związku z represjami, jakie spotykają ich ze strony władz. Ten opozycyjny portal został zakazany na terytorium Ukrainy decyzją kontrolowanego przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Wcześniej, w lutym 2021 r., ukraińskie władze zamknęły trzy opozycyjne kanały telewizyjne: 112, News-1 i Zik. Portal „Strana” dostępny jest pod adresem www.strana.news.

Szanowni Koledzy!

„Strana” to jedno z najważniejszych ukraińskich mediów internetowych, założone w 2016 roku. Jesteśmy w trójce najpopularniejszych portali na Ukrainie. Według danych SimilarWeb, liczba wizyt na naszym portalu wynosi ponad 24 miliony miesięcznie.

Przez ponad pięć lat broniliśmy swojego prawa do wolności słowa, regularnie publikując wyniki śledztw dziennikarskich, wywiady, reportaże, które nie podobały się aktualnym władzom. Na początku były to rządy byłego prezydenta Petro Poroszenki, obecnie w centrum naszej uwagi znajduje się Zełeński i jego ekipa.

Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku nasza uzasadniona krytyka i antykorupcyjne ustalenia nie podobały się władzom. Poroszenko systematycznie fabrykował przeciwko nam sprawy karne i w efekcie zamknął w więzieniu redaktora naczelnego Igora Gużwę. Po wyjściu na wolność Igor Gużwa zmuszony był ubiegać się o azyl polityczny w Austrii, który otrzymał w 2018 roku.

A więc, europejskie państwo potwierdziło polityczny charakter prześladowań.

Wojnę na wyniszczenie nas kontynuowała jednak również nowa władza.

I o ile Poroszenko fabrykował przeciwko naszemu portalowi sprawy karne i nasyłał przeciwko nam struktury siłowe, to Zełenski wybrał inną metodę.

20 sierpnia 2021 roku Rada Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy ogłosiła sankcje przeciwko redaktorowi naczelnemu Igorowi Gużwie i spółce wydawniczej „Strany”. Spowodowało to zablokowanie naszego portalu na terytorium Ukrainy. Stanowi to jawne naruszenie konstytucji i prawa o sankcjach, które nie przewiduje stosowania sankcji wobec obywateli Ukrainy bez decyzji sądu.

Poza tym media w ogóle nie podlegają pod ustawę o sankcjach. W istocie stanowi to akt pozasądowej rozprawy z niezależnymi mediami. Jest to próba zniszczenia jednego z najważniejszych mediów na zlecenie władz.

Mało tego, jeszcze przed opublikowaniem dekretu prezydenta o sankcjach, który dawałby formalne podstawy do zastosowania ograniczonych środków, decyzją władz zablokowana została domena strana.ua i dostęp do niej na terytorium Ukrainy. W ten sposób, bez decyzji sądu, bez przedstawienia jakichkolwiek zarzutów i dowodów w odniesieniu do jakiegokolwiek przestępstwa, został faktycznie zakazany dostęp do jednego z głównych ukraińskich mediów.

Stanowi to bezprecedensowy akt samowoli władz w odniesieniu do dziennikarstwa. W tej sytuacji mamy nadzieję na pomoc społeczności międzynarodowej w obronie wolności słowa na Ukrainie. Prosimy Was o wywieranie nacisku na władze Ukrainy, aby zaprzestały represji wobec naszej gazety i dziennikarzy oraz żeby umożliwiły naszemu portalowi normalną działalność.

Redakcja gazety internetowej „Strana”.

25 sierpnia 2021 r.

źródło: Страна.ua просит международные организации о помощи в борьбе с произволом Зеленского (strana.news)

Redakcja poleca

Polecamy

Redakcja poleca

Polecamy